------------------------------------------------------------------------------

Jak hodować kiełki w domu i ich wartości odżywcze



Bez wątpienia kiełki to bogate źródło witamin i bezcenny składnik naszej diety. Już same nasiona posiadają wszystkie wartościowe witaminy i minerały, węglowodany i aminokwasy, a po wykiełkowaniu substancje te ulegają zwielokrotnieniu. Ja hoduję kiełki już od dawna, szczególnie w okresie zimowym, kiedy ciężko znaleźć świeże i ekologiczne warzywa i owoce. Dla mnie kiełki to idealna alternatywa dla suplementów, bo przyznajmy sobie szczerze, to co naturalne, jest najlepsze i lepiej wchłanialne przez nasz organizm.


Dlaczego warto jeść kiełki roślin?

Kiełki nie dość że są smaczne, to nadają potrawom, czy prostym przekąskom ciekawszego smaku i chrupkości. Nieprzecenioną jednak zaletą są ich wartości odżywcze, bo kiełki m. in. :
-dodają energii – duża ilość potasu zwiększa siłę serca i wzmacnia mięśnie, przez co nie dopuszcza do osłabienia
-obniżają poziom cholesterolu we krwi
-są bogatym źródłem wit. C, pobudzają odporność i leczą stany zapalne i infekcje
-flawonoidy zawarte w kiełkach, pobudzają wydzielanie żółci przez wątrobę i przyspieszają trawienie.
-witaminy z gruby B, wapń i magnez wspomagają pracę mózgu i wykazują działania uspokajające.
-przyspieszają regenerację organizmu po chorobie oraz zawarte w nich żelazo, leczy anemie.
- zawierają olbrzymie ilości białka. Np. alfa-alfa mają 35% białka podobnie jak kiełki brokuła – niezwykle smaczne. Kiełki soczewicy, rzodkiewki oraz groszku mają po 26% białka, a cieciorki mają białka 20%. Dla porównania, pierś z kurczaka ma średnio 22 % białka.

Jak wyhodować kiełki w domu?

Bardzo prosto. Wystarczy mieć w domu słoik, kawałek gazy i gumkę. Oczywiście są na rynku także specjalne naczynia do kiełkowania, ale jak dla mnie jest to zbędny gadżet, kiedy wystarczą przedmioty, które dostępne są w domu zupełnie za darmo.

A więc, aby rozpocząć hodowlę kiełków, najpierw musisz zakupić sobie nasiona przeznaczone do kiełkowania. Ja kupuje takie w sklepach ze zdrową żywnością. Jeśli już je masz, przygotuj duży słoik, kawałek gazy lub innego siatkowanego materiału przymocowanego gumką. Można też w razie braku gazy w domu po prostu za pomocą gwoździa i młotka zrobić w oryginalnej zakrętce kilka dziurek. Metoda słoikowa nie nadaje się jedynie do kiełkowania nasion, które wydzielają śluz, jak rzeżucha, czy siemię lniane, które najlepiej kiełkują na ligninie, choć jak widać na zdjęciu, nawet siemię lniane da się wyhodować w słoiku, lecz jest pewnie cięższy proces, niż na ligninie.

Do wyparzonego wcześniej słoika wsypujemy nasiona, dowolna ilość - w zależności od potrzeb domowników – i zalewamy zimną wodą (bez odkręcania siatkowanej zakrętki lub zdejmowania gazy). Po nalaniu, przepłukujemy nasionka czystą chłodną wodą, najlepiej ze dwa razy (czyli napełniamy słoik ponownie wodą i jeszcze raz wylewamy). Po wypłukaniu nalewamy ponownie wodę do słoika, i stawiamy go tak, aby był oparty po skosie, aby ewentualny nadmiar wody swobodnie sobie odpływał.
Przepłukiwanie nasion wykonujemy co najmniej dwa razy dziennie (raz rano i raz wieczorem), jeśli jednak jesteśmy w domu, to nawet parę razy dziennie (ja płuczę za każdym razem jak wchodzę do kuchni). Jednak na pewno trzeba to zrobić minimum dwa razy dziennie. Po przepłukaniu ponownie stawiamy słoik ukosem aby woda odpływała. To niezwykle istotne, bo gdy nasionka będą miały za dużo wody, zaczną pleśnieć i trzeba będzie je niestety wyrzucić. Ważne jest zatem dokładnie odsączenie całej wody po każdym płukaniu. Nasionka mają pozostawać wilgotne, ale nie całkiem mokre.

Czas wylęgania kiełków zależy od ich rodzajów, niektóre widać już po kilku godzinach. Po wyhodowaniu kiełków, osuszamy je czystą lnianą ściereczką, przekładamy do plastikowego pojemniczka i przechowujemy w lodówce do kilku dniu. Może się zdarzyć, że niektóre ziarenka nie wykiełkowały, to te można po prostu wyrzucić. Kiełki spożywamy w całości czyli ziarenko z ogonkiem. Dodajemy je gdzie tylko można: do kanapek, sałatek, sosów, zup, koktajli, czy dań głównych.

Jak widać, hodowanie kiełków nie jest tak pracochłonne jak by się wydawać mogło, a do tego jest dużo tańsze niż zakup gotowych w sklepie ( a tu też nie mamy gwarancji że są świeże).  Tak naprawdę jedynie co musimy zrobić to poświęcić te dwie minuty dziennie, a resztę zrobi za nas natura. Z jednego grama nasion otrzymuje się 10-14 gram kiełków. Robiąc je w domu naprawdę oszczędzamy sporo pieniędzy i dostarczamy sobie mnóstwa witamin i minerałów, które dają nam zdrowie, młodość i witalność. Nie masz już chyba wątpliwości, że kiełki to prawdziwa bomba witaminowa dla naszego organizmu, a jeśli są one tak łatwo dostępne, to dlaczego z nich nie korzystać? Wystarczy odrobina chęci. Zdrowie jest przecież w naturze, na wyciągnięcie ręki ;)







Jak hodować kiełki w domu i ich wartości odżywcze Jak hodować kiełki w domu i ich wartości odżywcze Reviewed by Marta Wierzbicka on 11:12 Rating: 5

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.